Wiśniewska: Unijne instytucje stały się zakładnikiem totalnej opozycji
DoRzeczy.pl: Donald Tusk stwierdził, że dzień po przejęciu władzy odblokuje pieniądze z KPO blokowane przez Unię Europejską. Co Pani sądzi o tych słowach?
Jadwiga Wiśniewska: To twardy dowód na to, że pieniądze z KPO są blokowane na zamówienie polityczne. To także kolejny przykład na absolutnie nieuprawnioną ingerencję polityczną z jednej strony w procesy przynależne instytucjom unijnym, a z drugiej strony, próba wpływania na wynik wyborów. Tusk pokazał de facto, że unijne instytucje stały się zakładnikiem wewnętrznej polityki totalnej opozycji w Polsce. Jak widzimy zapowiedzi Trzaskowskiego, który mówił, że pieniądze będą mrożone, są konsekwentnie realizowane. To, co boli najbardziej, to fakt, że na tej politycznej bezwzględności tracą przede wszystkim Polacy. Jak mało kiedy, tak tym razem Tusk wykazał się daleko idącą szczerością, obnażając prawdziwe intencje działań. Jeśli Tusk myśli, że Polacy dadzą się traktować w taki sposób, to jest w głębokim błędzie. Polacy to mądry naród i w odpowiedni sposób zinterpretują jego słowa. Ta wypowiedź jest bezczelna i kompromituje zarówno Tuska, jak i jego formację.
Tymczasem Donald Tusk ogłosił, że na listach PO znajdzie się Roman Giertych.
Tusk wykorzysta wszystko i wszystkich, żeby osiągnąć swój cel. Pamiętamy jak na marszach PO, gdy rządziło Prawo i Sprawiedliwość, wznoszono okrzyki „Giertych do wora, wór do jeziora”. A teraz Tusk bierze Giertycha na listy. Nie ma co liczyć na opamiętanie w Platformie. Kampania będzie coraz ostrzejsza, a polaryzacja coraz większa. Tusk będzie jeszcze bardziej prowokacyjny nie tylko w słowach, ale i w czynach. Samemu Giertychowi nie wróżę powodzenia.